czyli naciąganie na wyzwanie ;-)
Nie brałam udziału, nie brałam udziału, nie brałam udziału...
I jak już wzięłam, to w trzech naraz. Znaczy się, naciągnęłam jedno małe ATC do trzech wyzwań.
Zetti - czyli niesamowite wyzwanie bloga Craft Artwork.
Od razu wiedziałam, że muszę natychmiast co takiego zrobić, choćby nie wiem co się działo, muszę.
I rzeczywiście, zrobiłam natychmiast - jeszcze tego samego dnia (nocy, znaczy się).
Kieszonka zrobiła się sama - no, przecież gdzieś ten tytuł trzeba było upchnąć! Nie wypadało go (jak to zwykle czynię) napisać na maszynie do pisania.
A strukturalne są chyba wszystkie moje prace, więc się załapało.
No i powstała hybryda.
Monster ;-)
Chyba go nawet lubię.
Biedactwo nie ma imienia.
Może Jacuś?
No i co z tego, że na szpilkach?
;-]
Na mocno przetworzonych papierkach Galerii Rae, o tych.
I jeszcze taki apel, który znalazłam na blogu Oli_83:
Pozdrawiam :-)
o rany - Jacuś rullezzzz :) Rewelacyjna praca:)
OdpowiedzUsuńA z apelem zgadzam się w100%!
Zbuku?... ja chyba tez nie jestem w temacie. Swetne ATC hybrydowy Jacus jest uroczy ;) Zgadzam sie, swiata nie zbawimy ale trzeba probowac :)
OdpowiedzUsuńNie no Jacuś jest mega! Trans Jacuś:)))
OdpowiedzUsuńJuz chyba mnie oswiecilo co to jest zbuk ;) nie jestem na biezaco z polskim, mam znajomego, ktory zawsze pisze mi dla smiechu rozne nowe slowa, o zbuku jeszcze nie slyszalam, zaskocze go :) ostatnio smialam sie bo bede uczyla corke polskiego i okaze sie, ze naucze ja staropolskiego ;)
OdpowiedzUsuńo tak! Jacuś wymiata :)
OdpowiedzUsuńJacuś jest odjechany!!:)))
OdpowiedzUsuńHahaha.. genialny Jacuś!
OdpowiedzUsuńHahah bosko wstrzeliłaś się w ideę Zetti :D
OdpowiedzUsuńjaki PIĘKNY potworek!!!
OdpowiedzUsuńz apelem się zgadzam i też nie istnieję :)
Kapitalne!!!!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie to jest osobnik płci męskiej ;)
SUPER!!! Gratuluje zarówno i warsztatu i pomysłu i świetnego poczucia humoru :)
Och, ja tez nie istnieję:)
OdpowiedzUsuńa Jacuś jest czadowy!!! Absolutnie!!!
Jacuś jest przesłodziasty :)) a co do zbuka... ja też nie istnieję i nie zamierzam tam zaistnieć :))
OdpowiedzUsuńooooo Jacuś jest słodki!!! troszkę potworny ale zarazem wzbudza ogromną sympatię. Ciągle się zastanawiam Ewciu co nowego wymyślisz Ty "kopalnio" nietuzinkowych pomysłów !!!
OdpowiedzUsuńNo no no rewelacyjne ateciatko! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAteciak jest super !
OdpowiedzUsuńŁał! Rewelacyjne ATC! Padłam! ;)
OdpowiedzUsuńW Jacusiu można się normalnie zakochać :-)
OdpowiedzUsuńJacuś jest boski!!!
OdpowiedzUsuń:*
Jacuś mnie rozbroił... totalnie! Przyznam, że jestem bardzo sceptyczna jeśli chodzi o ten nurt, wręcz alergicznie unikam skrzydeł i czapeczek... ale... w takim wydaniu, to hoho... się może z tym troszkę przeproszę, dla Jacusia- warto! :-)
OdpowiedzUsuńI straszny, i cudowny ; -) Bać się czy zakochać ; -))) Świetna praca!
OdpowiedzUsuń