Czyli kolejny skrap na papierach Galerii Rae.
Tym razem do oskrapowania wybrałam zdjęcie mniej egocentryczne ;-)
W dodatku "motyw główny" ubrany jest w czerwoną koszulkę, do której koniecznie trzeba było coś dopasować. Najlepiej czerwonego :)
Na warsztat poszły więc kropki.
Trudne, bo wściekle czerwone - pierwsze zetknięcie na żywo z tym papierem nosiło wręcz znamiona urazu gałki ocznej. W pierwszej chwili myślałam nawet, że akurat ten arkusz odłożę "do wiecznego nieprzerobienia", inne kropki (zwłaszcza brązowe i booooskie czarne) wydawały mi się bardziej przyjazne.
Ale papier właził w ręce i zmusił mnie do zastosowania go zupełnie odmiennie, niż sugerowały blogowe inspiracje z jego użyciem. Żadne tam czerwono-zielone klimaty świąteczne, żadne tam zabawczano-dziecięce kolorki, żadne chlapane białą farbą "szybkie" skrapy nasuwające się z racji intensywności koloru.
Idźcie precz nachalne skojarzenia, a kysz, a kysz!
Zmasakrowałam.
Piwnica.
Śmieci, kurz, rupiecie, zardzewiałe żelastwo, pył węglowy.
Te klimaty ;-)
Schyłkowa jesień w Beskidach dobrze się w "te klimaty" wpisuje.
I muszę przyznać, że papiery Rae, z pozoru takie grzeczne i "kartkowe", coraz bardziej mnie inspirują do kolejnych brudnych i śmieciarskich layoutów z ich użyciem.
A po szczegóły techniczne oczywiście zapraszam na bloga Galerii Rae :)
Detale prezentują się tak (wprawne oko wyłowi stareńkie scrapińcowe kształtki):
Dla ciekawych kontekstu tematycznego - nie, nie, ja na Kudłacze nie wyjechałam, zdjęcie pochodzi z męskiej wycieczki bez mojego udziału. Lubię chodzić po górach, ale, póki co, bez roweru pod pachą ;-)
Pozdrawiam :)
uraz gałki ocznej ;) dobre!!!
OdpowiedzUsuńwyszło wyśmienicie!!! bardzo męsko! i niesamowicie klimatycznie :)
też zdecydowanie wolę chodzić po górach niż po nich jeździć ;) mniej umyka :)
to ja jeszcze raz napiszę, że zachwycona jestem twoją przeróbką papieru!!! i ten banerek jest cudny i w ogóle całość rewelacyjna!!!
OdpowiedzUsuńślicznie:))))))))
OdpowiedzUsuńZnowu cudeńko z pod Twoich zdolnych łapek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i przypominam że ścinki czekają ;)
Mnie też grozi uraz gałki ocznej - tak się w niego znaczy scrapa intensywnie wpatruję!:)))) Strasznie mi się podoba!!!! I jego "piwniczny" klimat i genialne detale i nawet ten papier w twojej oprawie wygląda doprawdy doskonale!!!!
OdpowiedzUsuńhahaha :D "chlapane białą farbą "szybkie" skrapy" no nie mogę, ale świetnie podsumowałaś tych kilka stylistycznych "szablonów" :D super wyszło i oryginalnie :)))
OdpowiedzUsuńZachwycający!! Każdy szczególik ma tu sens:)
OdpowiedzUsuńŚwietny ! Taki - nic dodać nic ująć !! :))
OdpowiedzUsuń