Męski bezrękawnik, skończony kilka tygodni temu, wreszcie doczekał się zdjęć na modelu. Tym razem minimalistycznie, na tle szarej ściany. 16 stopni mrozu to nie jest dobra pogoda do stylizacji plenerowych ;-)
I-cordowe dziurki na guziki, schowane w plisie, wypatrzyłam na stronie Intensywnie Kreatywnej.
I jeszcze na koniec dwie fotki wieszakowe:
Super kamiziel! :) Dysponuję takowymi zabytkami, szarość została dawno przerobiona, podobnie zgrzebny brąz - jeszcze nitka była naćkana kawałeczkami suchej trawy, słomy i mikrogałązek - ostał mi się niewyględny, wyprany z koloru łosoś. Szkoda, że nie umiem farbować, może bym coś z tego wykombinowała. A tak zapewne się skończy na dołączeniu jakiejś cienkiej niteczki w kolorze pozwalającym zmienić odcień i też będzie ok :D
OdpowiedzUsuńE tam, zaraz "nie umiem"! Każdy kiedyś zaczynał, internet jest pełen instrukcji i filmików, tylko trochę odwagi i na początek wełna, której nie żal. Nie dlatego, że nie wyjdzie, tylko nadmotywacja nieco mniejsza i ręka nie drży. Poprawić zawsze można - w ostateczności zostają różne czernie i antracyty ;-)
UsuńMoja starsza siostra, na długo przed tym zanim internety zaczęły się podniecać farbowaniem wełny, wełniane swetry kupowane w lumpeksach farbowała farbami do włosów! Korci mnie żeby znowu tego spróbować, bo takich rudości i burgundów nigdy później nie widziałam :)
UsuńFarby do włosów! O takiej metodzie jeszcze nie słyszałam. Ale w końcu to wszystko włókna białkowe, więc czemu nie? Ciekawe, jak z trwałością takich barwników?
UsuńNb. sporo osób farbuje wełnę barwnikami spożywczymi i to też daje radę ;-)
Piękny kolor , uwielbiam taką rdzę :) Kamizela świetna , a Model widać zadowolony i to najważniejsze jest :)
OdpowiedzUsuńFotki wieszakowe teraz jak najbardziej trendy, takim zabytkowym wieszakiem to warto się chwalić . Pozdrawiam :)
Dziękuję :)
UsuńModel porwał udzierg i chce następny - tym razem lekki sweter, taki 'na teraz'. Cha cha! Jak znam swoje tempo dziergania, to będzie na środek zimy ;-)
A mody na fotki wieszakowe nie zajarzyłam, chyba mimowolnie wpisałam się w trynd. Ale skoro mówisz, że trynd, to się rozwinę w temacie - kilka innych wieszaków może jeszcze ujrzeć światło dzienne ;-)
Kamizelka świetna a skarpetki poniżej cudowne też lubię je robić nawet dla samego robienia a mój zięć wszystkie przygarnia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję :)
UsuńSkarpetki faktycznie są wciągające i są doskonałym robótkowym przerywnikiem, podobnie jak czapki - jedne i drugie doceniłam w tym roku i uzupełniam braki w swojej szafie. A jak już uzupełnię, to też pewnie zacznę robić dla czystej przyjemności :)