czwartek, 16 czerwca 2011

Znowu LO

Z owocami.
Dość nietypowymi, bo skrajnie twardymi i kwaśnymi.

Codziennie, od wczesnej wiosny,  patrzę przez okno kuchenne jak kwitną, a potem bardzo powoli dojrzewają. I nie mogę się doczekać, kiedy wreszcie, późną jesienią, zasypane cukrem, zastąpią cytrynę w herbacie. Uwielbiam :)
Pigwowiec, łac. Chaenomeles. Często niesłusznie nazywany pigwą.
Taki trochę nieporządny krzew, zależnie od gatunku i odmiany wysoki lub niski, o kwiatach czerwonych , ceglastych, pomarańczowych, białych, kremowych z różowym rumieńcem.
Rzadko wykorzystywany w kuchni, jeśli już, to najczęściej na nalewki. Całkiem zresztą niczego sobie zastosowanie ;-)

Najpierw portret głównego bohatera - tak się prezentował wiosną:



















A tu już LO, czyli moje uwielbienie dla tych twardych jak kamień jabłuszek:























I kilka detali:


















Zauważyłam, że najlepiej mi się scrapuje na papierach z bardzo starych kolekcji. Takich już mocno zapomnianych, które nie pojawiają się na wszystkich firmowych i sklepowych blogach. Może dlatego, że zdążyłam już dawno zapomnieć prace Design Teamów z tymi papierami i odzyskuję świeże spojrzenie.
A może po prostu lubię starocie i śmieci?

Pozdrawiam :)

6 komentarzy:

  1. świetne LO z takim starociowym klimatem i piękne kwiatki!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowna karteczka,z ogromna przyjemnością i smakiem na nią zerkam !

    OdpowiedzUsuń
  3. ale mi smaka narobiłaś :) i teraz to już chyba Wojtka zmotywuję żeby mi krzaczocha kupił (od dwóch lat obiecuje)
    LOsik smakowity :)
    i jutro poproszę o kursik LOsowy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. kurde od wczoraj nie mogę sobie dać rady z komentarzami . Ja co roku robię dżemiki i nalewkę jest świetna PPPP a Losik bardzo mi sie podoba ma taki charakterystyczny dla Ciebie Ewciu klimat . Świetnie dajesz sobie radę również w dużym formacie **

    OdpowiedzUsuń
  5. świetne, super, że się tak rozhulałaś z tymi LOsami!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejku, jakże ja się cieszę, że tak Ci się spodobało 30x30! scrap pigwowy jest boski - a zdjęcie kojarzę z herbacianego wędrasia! Czy te owoce tylko cukrem zasypać i pasteryzować? poproszę przepis :)
    Ściskam koleżankę ogrodniczkę - ja też mam pigwowca u siebie, ale dotychczas tylko Mama nalewki zeń robiła :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...