piątek, 28 lutego 2014

Znów artgrupowo

W lutym ArtGrupa ATC mobilizowała do użycia trudnych wyrazów.
Z ulubionymi (przeze mnie) znakami, charakterystycznymi dla naszej pisanej polszczyzny.
Czyli ó, u, rz, ż, sz i całą resztą.
Z okazji Dnia Zakochanych We Własnym Języku ;-)

Dodatkowo należało użyć jakiejś formy druku - u mnie to maszyna do pisania, uwielbiam. Mam dwie, jedna to Consul w strasznym stanie, druga, prawie-prawie sprawna, to poczciwy Łucznik.
Gdybym miała miejsce, pewnie zaczęłabym je kolekcjonować. 

A tak zupełnie serio, to Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego przypada właśnie w lutym, 21.02 - i przyznam, że dla mnie to wyzwanie było znacznie ciekawsze, niż wszechobecne w lutym różowości i serduszka.
 
Gdyby nie niesprzyjające okoliczności, pewnie zrobiłabym coś jeszcze, bo pomysłów na to ATC pojawiło się kilka. Pomysły zostały w głowie, a realizacji doczekało się tylko to:



Szczwół plamisty - czyli Conium maculatum. Inaczej pietrasznik plamisty.
Prawdopodobnie to właśnie sokiem z tej rośliny otruto Sokratesa. Przekazy historyczne podają nazwę 'cykuta', ale opis śmierci filozofa wskazuje właśnie na zatrucie Conium, nie na  Cicuta virosa L. (szalej jadowity). Tym bardziej, że w starożytnej Grecji używano właśnie szczwołu do tracenia skazańców.
Brrrr...





Ale z optymistycznym listkowym tełkiem i motylkami nie jest już tak bardzo strasznie ;-)
Cóż, z każdym przydrożnym zielskiem trza uważać ;-)

Drugie ATC poleci na wymiankę o tu, do chanya13

Pozdrawiam :)


13 komentarzy:

  1. Piękny i pouczający ATC - cieszę się , że jeden będzie mój :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha, Ewka, jak już Ty coś pokażesz i zrobisz, to normalnie czapki z głów!!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne prace :) Tekst rewelacja :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Super :)) wygląda przepysznie mimo, iż ma naturę truciciela...

    OdpowiedzUsuń
  5. Niezła gimnastyka w dykcji a cóż dopiero w pisowni :) jeszcze sobie popatrzę na tego szczwóła:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szczwół...Hm..A ja sobie to zielsko nazywałam koprem polnym-świetny atciak i post : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takich kopropodobnych roślin dziko rosnących jest całkiem sporo - wszystkie należą do rodziny baldaszkowatych (Umbelliferae) - i jak w każdej rodzinie, są źli i dobrzy ;-)
      Jedne baldaszkowate są trujące, inne nie, a niektóre są bardzo cenne i np. można je fajnie wykorzystać, np. robiąc dzięgielówkę, albo kandyzowany arcydzięgiel ;-)
      A niezłym przykładem kolejnego baldaszkowatego straszydła jest barszcz Sosnowskiego, o którym chyba każdy słyszał.

      Usuń
    2. Dzięki Ewunia- Twój post przypomniał mi czasy zielników..Ech kiedy to było : ) Pozdrawiam : )

      Usuń
  7. Truł szczwół truł i za to sczezł jak lód skuł :-)
    bomba :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O rany! Super pomysł na kolejne ATC w cyklu o szczwole! :)))

      Usuń