środa, 18 lipca 2012

Słodki notesik :]

Lubię lato.
Zeszłoroczne.

Jak już zapomnę o upałach i duchocie. Jak wiadomo, czas leczy rany - po paru
miesiącach przestaje się pamiętać, że nie było czym oddychać, że przez całą
noc w otwartym oknie huczał wentylator, po to, by temperatura w domu spadła
choć o 2 stopnie, że o 6:00 rano człowiek wstawał niewyspany i opuchnięty od
upału, że komary nie pozwalały popracować w ogrodzie, a szerszenie próbowały
się zagnieździć nad samym tarasem.
I wtedy już lubię lato :]

Na cześć tej ulubionej pory roku powstał o, taki notesik, na bazie ohydztwa
nabytego za 4 zł w hipermarkecie, przetworzonego wg metody Arte Banale:








Szczegóły, jak zwykle, na blogu Galerii RAE.  :)\
A post powinien opublikować się sam (ciekawe, czy się uda), bo ja aktualnie zapewne moknę w deszczu w chłodnych rejonach Europy :)

Pozdrawiam :)

6 komentarzy:

  1. Przerobiłaś ohydztwo na okropieństwo, upał + owady = brrr... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Baw się dobrze i wypoczywaj:) A notes jest fantastycznym mimo,że much nie znoszę:) U Ciebie mi się nawet bardzo podobają:)

    OdpowiedzUsuń
  3. niezwykle słodki :)))

    a jak lubisz deszcz i chłód to powinnaś być teraz w Polsce właśnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super klimat stworzyłaś;)

    OdpowiedzUsuń