I w dodatku wszystko już było.
A przynajmniej ten wzór, bo to już druga odsłona chusty Secession w moim wydaniu.
No, może nie tak, że wszystko. Czerwonego nie było.
Tak, dobrze widzicie.
Nie zielony. Nie niebieski. Nawet nie ziemisty i nieokreślony.
Czerrrwony!
No dobra. Nie dla mnie.
Dla pewnej czarnowłosej wielbicielki tego koloru, która, notabene, wygląda w nim świetnie. I zakochała się w mojej "ArtDeco(mpression)".
Co prawda ten odcień czerwieni nie bardzo chce współpracować z matrycami aparatów, ale za to na żywo prezentuje się bardzo efektownie.
A ja się zakochałam w tym wzorze.
Nie będę ukrywać - dzierganie tej chusty wciąga jak nałóg.
Dlatego wybrałam ją jako robótkę wakacyjną na tegoroczne letnie wyjazdy. Robiona w różnych "międzyczasach" - w samochodach, samolotach, na lotniskach. Przy wieczornych pogaduchach, między zajęciami warsztatowymi - tu pół godziny, tam 15 minut.
Tekstu dzisiaj mało - bo wszystko o tej chuście zostało powiedziane już wcześniej.
Materiał to dropsowy Nord - pierwszy raz miałam tę włóczkę na drutach i pewnie nie będzie ostatni.
Robiło się z niej nadspodziewanie przyjemnie, a efekt przeszedł moje oczekiwania.
Chusta wyszła mięsista, lejąca i bardzo ciepła.
I jeszcze spojrzenie z lotu ptaka ;-)
Pozdrawiam Was serdecznie :)
Tak, wygląda przepięknie.
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńDziękuję :-)
Chusta "zamordowanej Alicji", tak mła się natentychmiast skojarzyło! Przez ten tytuł! widać że mięsista, a w ogóle to już sam coolor grzeje. ;-)
OdpowiedzUsuńCzytywało siem te klasyke, oj czytywało. Ongiś.
UsuńA kolorek faktycznie energetyczny - ale z wyspiarskim światłem i tamtejszymi landszaftami nie chciał się komponować. Za mało bury ;-)
Jest przecudna! I do tego w kolorze, który bardzo lubię. Muszę się bliżej przyjrzeć temu projektowi, bo jest baaardzo efektowny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)))
Osobiście bardzo polecam ten wzór. I podobają mi się jeszcze inne wzory tej projektantki, pewnie coś jeszcze wskoczy na druty :-)
UsuńPiękna, i to w każdym kolorze. Szkoda,że nie znam angielskiego bo bym chętnie sobie wydziergała. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWzór jest bardzo prosty do rozkminienia, jeśli dziergasz ażury ze schematów, to nawet znajomość angielskiego nie jest do niego potrzebna. Dziergaj! :-)
UsuńPiękna i soczysta!
OdpowiedzUsuńMuszę rozkminić, co to jest ten i-cord :D
Dziękuję :)
UsuńW kwestii i-cordu polecam filmy naszej Intensywnie Kreatywnej, doskonałe, przejrzyste tutoriale. I dobrze pokazują, co można takim sznureczkiem wykończyć - ja się zakochałam w tej metodzie i korzystam gdzie się tylko da :)
Piękne zdjęcia, piękna chusta! Czerwień zupełnie nie moja, ale lubię na nią patrzeć :)
OdpowiedzUsuńWyjątkowo wdzięczny wzór!
Dziękuję Ci bardzo za dobre słowa, nie wiem, czy bardziej pod adresem chusty, czy zdjęć - bo pochwała od Ciebie to nie byle co :) Tym cenniejsza, że zdjęcia są robione bardzo po partyzancku, biorąc pod uwagę i sprzęt (tak, kiedyś się dorobię lepiej rysującego obiektywu), i "studio", i trudny kolor, którego nie lubią matryce. A wzór niezmiennie polecam każdej chustolubnej dziewiarce :)
UsuńChusta jest przepiękna. Tak mi się wydaje, że miałam okazję przymierzać ją na Plenerowej Drutorandce w Lanckoronie ����
OdpowiedzUsuńTak, to ta sama chusta - w kolorze, który idealnie współgrał z Twoją spotkaniową kreacją :)
UsuńBardzo fajna chusta! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDuża to zasługa wzoru, jest naprawdę świetny.
UsuńDziękuję i pozdrawiam :)
Kryminałem powiało :))) Chusta przepiękna, kolor cudowny, wzór uroczy i wygląda na przyjazny, też będę rozkminiać schemat :).
OdpowiedzUsuń;-)
UsuńKrwawa czerwień od razu przywołuje skojarzenia z literaturą ;-)
Dziękuję i nieodmiennie polecam ten wzór :-)