Tyle mierzy szaleństwo.
Ściegiem patentowym na drutkach 2,5.
Tasiemcowaty tasiemiec w spontaniczne paski.
Skończyłam, wyprałam, noszę.
I uwielbiam.
I jeszcze w całości:
Malabrigo Sock, kolory: Cote d`Azure, Aquas, Zarzamora i Indiecita,
po ok. 50-70 g z każdego koloru.
Druty bambusowe KP 2,5.
A jako "modelka" wystąpiła tym razem Panna Manekinka domowej roboty, którą kiedyś _tam zrobiłam sobie z paper-mache, jako podstawę do dekupażu. Dekupażu (na szczęście) się nie doczekała, plany wobec niej nadal są, chociaż już nie dekupażowe. Póki co, Panna wygląda jak wygląda i jak widać, z powodzeniem pełni funkcję czysto utylitarną ;-)
No i dziękuję raz jeszcze za dobre słowa pod adresem szafki (na pytania, jak zwykle, odpowiedziałam w komentarzach) :)