środa, 5 czerwca 2013

Feniks z popiołów ;-)


Scrapowanie w biegu i na gwizdek nie jest moją mocną stroną. Szybkie scrapy mi nie wychodzą.
Zwłaszcza, kiedy muszę, a nie chcę.

I tak było z pewnym scrapem wyzwaniowym, który był efektem totalnego niedoczasu. I chociaż obiecywałam sobie, że zrobię go od nowa kiedyś-kiedyś (czyli nigdy-nigdy), to powstał praktycznie od razu. Nie mogłam na niego patrzeć i musiałam coś z tym zrobić jak najszybciej.
I któregoś deszczowego dnia rozłożyłam na części i poskładałam od nowa.

Szczegóły? A co ja się będę rozpisywać.  Najlepiej zajrzyjcie sobie tutaj,
wszystko jest opisane na blogu Galerii RAE. Tutaj tylko szybciutko wyjaśnię, że tajemnicza substancja na fotce to kompost - wg mnie kompostowanie to nieodzowny warunek odpowiedzialnego ogrodnictwa.  :)




Nieudany scrap był moją inspiracją na majowe wyzwanie, którego przedmiotem jest właśnie interpretacja powyższego cytatu W.Whartona.





Do zamalowania pierwotnej wersji napisu użyłam m.in. farb akrylowych, zgłaszam więc pracę na mixedmediowe wyzwanie:  "Jak TY używasz farb akrylowych". A najczęściej utylitarnie ich używam, stoi sobie pod stołem taka duża skrzynka, z której w razie potrzeby wyciągam któryś leciwy słoiczek :-)
Akryle są obecne w moim życiu odkąd "system" łaskawie zezwolił na kupowanie ich bez dyplomu i legitymacji - pisałam o tym tu. Tak, były takie czasy...
A, no i jeszcze różyczki!
Jak mogłabym o nich nie wspomnieć? Powstały dzięki kursikowi Joanny z Kartkowego Zacisza.
Oryginalne różyczki Joanny są urocze i doskonałe, moje wyszły bardzo śmieciarsko, ale jako debiut i efekt eksperymentów z posiadanym papierem mogą być ;-)


A teraz... hmmm.
Nie pokazałam na blogu, bo mi wstyd przynosił. Teraz już chyba mogę? ;-)
Wersja pierwotna:




A do udziału w wyzwaniu serdecznie zapraszam - jest jeszcze cały tydzień czasu. Zachęcam, bo temat wcale nie jest taki trudny, jak może się wydawać  :)

Pozdrawiam :)

9 komentarzy:

  1. wersja pierwotna taka bardzo c&s :)
    scrap "końcowy" jest obłędny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy właśnie ani ona c, ani ona s., co najwyżej tylko nieudolnie udaje, a i to nie do końca. W moim odczuciu - brudne, niestaranne i niedopracowane. I jeszcze strzałka w nielogicznym kierunku. Z samego braku czasu C&S nie powstaje ;-)
      Nad C&S trzeba trochę pogłówkować - gdyby nie to, że nie mam już tego papieru, powstałaby pewnie wersja oszczędna, taka, jaką miałam w głowie. A tak - musiałam sobie radzić inaczej :)))

      Usuń
  2. a dla mnie oba są fajne
    a ten pierwotny wcale nie jest zły, też mi się podoba

    OdpowiedzUsuń
  3. Wersja pierwotna jest....pierwotna;) No ale wersja ostateczna jest OBłĘDNA!!! A to idealne, przeszywane koło wbiło mnie w fotel:)Świetny pomysł i doskonałe wykonanie.

    OdpowiedzUsuń
  4. he, he - dobrze powiedziała Arte - "wersja pierwotna jest .... pierwotna" :))
    lubię twoje skrapy; opierają się wszechobecnej modzie LOsów w stylu - "nie myśl, chlap i przyklejaj", czyli kilka szablonów i kilka ścinków, wykrzyknik i już; z tego często wychodzi coś fajnego, ale wszystkie one są takie jednakowe; mało kto już tworzy scrapy z pomysłem, zadraszczam wielce tej umiejętności

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem, czy już ci pisałam, że ogromnie lubię czytać twoje posty. Gdy zaglądam na blogi, zawsze czytam posty - a nie tylko "rzucam okiem na zdjęcia". Twoje należą do grupy moich ulubionych :) Dzięki za to xx

    Poza tym - też uwielbiam rośliny i przyrodę. Tak więc czuję się u ciebie jak przysłowiowa "ryba w wodzie" :) Scrap świetny - dzięki za udział w naszym wyzwaniu na Mixed Media Place :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nareszcie Cię znalazłam, przypadkowo :)) Znamy się ze zlotów, ale masz nicka tak "niedozapamiętania" dla mnie, że znałam tylko Twoje prace (zmacane osobiście), obłędne, ale bloga nie znalazłam do tej pory!
    Z rozmów wiem, że kochasz ogrody i rośliny-zazdroszczę wybujałego bluszczu i doświadczenia ogrodniczego-Twój ogród musi być wspaniały...!
    Wracając do meritum- a mnie właśnie pierwsza praca bardziej się podoba, jest jak gotowy obraz...w ramkę go!:O
    Kierunek strzałki nie ważny, a kto by zauważył, chyba tylko czepialscy;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Że scrap obłędny to wiadomo, ale ta fotka z kompostem!! super i piękne Adiantum w ramach tła:) Trafiłaś w samo sedno:) Nie wiem jak Ty, ale ja uwielbiam zanurzać ręce w kompoście, po łokcie:)

    OdpowiedzUsuń