środa, 27 lutego 2013

Poza bariery

...czyli trzecia w moim życiu karteczka z Tildą.

Dla higieny psychicznej. 
Żeby nie iść na łatwiznę.
Nie ulec pokusie wygodnej rutyny.
Żeby wyjść poza własne, bezpieczne podwórko. 

Trudne dla mnie wyzwanie, takie przełamywanie własnych ograniczeń - bo słodko, bo Magnolia, bo kwiaty, bo kolory takie a nie inne, bo bez stempli, bez brudzenia i szarpania - no, może odrobinkę przemyciłam ;-)

Na papierach Galerii RAE (o, tu (klik) jest materiałoznawstwo).






A karteczka powstała z inspiracji wyzwaniem Magnoliowych Polek - trzeba było zastosować się do palety kolorów. Bardzo się starałam, chociaż chłodne zielenie i błękity wołały do mnie tęsknie z pudełka ;-)
Udało się?

I chyba wpasowała się też w kolorystyczne wyzwanie MDUC: Lime and Pink Colour Combination, więc tam też, nie bez tremy, ją podlinkowałam.

A przy okazji - trochę przewrotnie, zgłaszam ją do akwarelowego wyzwania w Mixed Media Place.
"Jak TY używasz akwareli?" - ano, tak też używam, nie tylko do chlapania i psikania, ale w wyzwaniu nie było mowy o zakazie takiego użycia ;-)
Stempelek pomalowany w większości ecolinami - wyjątkiem jest ciemny brąz na włosach i odcienie cieliste, do których użyłam tuszu distress.
Użyte ecoliny to: 422 - Reddish Brown na ubranku, 259 - Sand Yellow i 407 - Deep Ochre na włosach i butach, 506 - Ultramarine Deep na kwiatkach i 654 - Fir Green na łodyżkach (mieszana z 407) i z czymś jeszcze chyba . Oczywiście, tam gdzie była potrzeba, mieszałam kolory między sobą, ale na to już nie jestem w stanie podać recepty :)

Ha ha ha, jeszcze nigdy nie udało mi się podpiąć pod trzy wyzwania na raz  ;-)

Pozdrawiam :)

10 komentarzy:

  1. Nordi, szczęka mi normalnie opadła...yyy... bo... "bo słodko, bo Magnolia, bo kwiaty, bo kolory takie a nie inne, bo bez stempli, bez brudzenia i szarpania", no i bo Ty TAKĄ kartkę zrobiłaś;) Ale wiesz co, ja myślę, ja wiem, że nie ma tematu, nie ma techniki, z którą byś sobie nie poradziła, genialnie poradziła! No chylę czoła, kochana, chylę nisko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tildę jestem w stanie przełknąć tylko w twoim wydaniu! No, bo jakież to jest wydanie! Kolory, lekkość, nawet kwiatki mnie nie kłują w oczy;)))) Kolorowanie - super!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejny raz udowodniłaś, że dla Ciebie nie ma rzeczy niemożliwych :)
    Podpisuję się wszystkimi kończynami pod tym co dziewczyny napisały powyżej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudna kartka:) Sama słodycz:)Jesteś niesamowita:)

    OdpowiedzUsuń
  5. A wiesz, że to dobra myśl wyjść poza własne podwórko... Dla mnie Tilda na pewno tym by była:) A Ty sobie świetnie poradziłaś. Pięknie pocieniowałaś stempelek! I to w dodatku ecolinkami :)) Bardzo sympatyczna karteczka!

    OdpowiedzUsuń
  6. No, no faktycznie troszkę odpłynęłaś od swoich klimatów ale zieleń jest ;)) Pięknie pokolorowałaś ecolinkami stempelek.
    Super. Fajnie,że bawisz się z nami w pierwszym wyzwaniu. Dziekuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. powiem tak, rasowa jest ta Twoja Tilda :)) ale z takim, jak Twoje, wyczuciem koloru to chyba żaden problem ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna karteczka, podoba mi się bardzo kompozycja i stonowane kolory. Dziękuję za udział w magnoliowym wyzwaniu. Pozdrawiam mONAmi

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też maluję czasem różne rzeczy ecolinami - gdy journaluję. Tak sobie nawet myślę, że ktoś, kto je tworzył, nawet nie wpadł na to, że będą one służyły scraperkom do namiętnego chlapania :)

    Podziwiam, że wyszłaś tak bardzo poza swoją strefę komfortu. Kartka jest śliczna.

    OdpowiedzUsuń