środa, 2 stycznia 2013

Śnieżny albumik

Pamiętacie ten albumik? Czy raczej bazę, która miała czekać na zimowe zdjęcia?
Otóż doczekała się, całkiem niespodziewanie i szybko, w dodatku.

W pierwszy dzień Świąt wybraliśmy się rodzinnie na lajtową wycieczkę na Luboń. Jak się okazało - w ostatnich podrygach śniegu (dzień później była już prawie-wiosna).
Zdjęcia zimowe oczywiście zostały zrobione - nic, tylko wypełnić albumik.
Są, jakie są - moja drukarka nie jest szczytem techniki, a jazdy do labu w okresie okołoświątecznym niezbyt mi się uśmiechały. Albumik też szybkościowy, chociaż i tak rozrósł się do nieplanowanych rozmiarów.












I trochę szczegółów:






Album jest zrobiony na papierach z galerii RAE, gdzie też zapraszam po materiałoznawstwo.  Z dodatkiem scrapińcowych śnieżynek i strzałkowych stempelków specjalnie (i szybkościowo) przeze mnie wydłubanych na potrzeby tegoż albumu.

Pozdrawiam :)

6 komentarzy: