sobota, 26 marca 2011

I nadszedł czas...

...na powieść w odcinkach ;-)

Dla tych, którzy nie widzieli.
I dla tych, którzy widzieli, ale im mało ;-)

Każdy z nas ma takie marzenie, że nie wierzy, by kiedykolwiek mogło się spełnić.
A jednak czasem się spełnia. :)
Moim marzeniem było zobaczyć na własne oczy ogrody, o których opowiadał Geoff Hamilton (czy ktoś pamięta Geoffa i ten program?), w transmitowanych wiele lat temu przez naszą telewizję odcinkach programu BBC "Gardener's World".
Udało się to marzenie spełnić, dzięki Marcie i jej mężowi.
O tej wyprawie opowiada ten album, zrobiony przeze mnie prawie rok temu i do tej pory nieopublikowany.

Pokażę Wam więc teraz album z podróży mojego życia. Ale nie naraz :)

Dzisiaj okładka:





































































I pierwsza strona, a raczej wewnętrzna strona okładki.
Czyli uczestników szalonej wyprawy portret własny :)
W tym miejscu wielkie podziękowania dla Darka, bez którego to wszystko nie mogłoby się odbyć . :)




I detal - rdza i śniedź, czyli jak można zmasakrować scrapińcową ramkę ;-)















Kolejne dni/ strony będą pojawiały się w następnych odcinkach.
Bynajmniej nie w celu stopniowania napięcia, a z nader prozaicznej przyczyny. Oczy i plecy, które odmawiają współpracy przy dłuższym siedzeniu przed komputerem - album jest duży, ma mnóstwo detali, nie da rady pokazać go jednym rzutem.


A dzisiaj jeszcze muszę podzielić się z Wami radością z wygranej na blogu Craft Artwork :)
Wczoraj dotarły do mnie wycinankowe bazy do małych form - i już nie ma przebacz: znowu będą się pojawiać nowe ateciaki, calineczki a oprócz tego rinchies, moos i inne takie, których jeszcze nie próbowałam ;-)

Pozdrawiam :)

7 komentarzy:

  1. Twój album jest zachwycający, wiem o czy mówię;)
    A wygranej gratuluję Ci serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj Ewci z radością obejrzę go jeszcze raz!!!!! Geoffa pamiętam doskonale i tez tęsknię !!!! Gratuluję wygranej i pozdrawiam )))

    OdpowiedzUsuń
  3. o w mordę! - pierwsze co pomyślałam, gdy zobaczyłam Twój wpis :) a oznacza to ni mniej, ni więcej pełen zachwyt! nie mogę się doczekać kolejnych odsłon.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też miałam to szczęście, że miałam go w łapkach, REWELACJA!!!!Trzeba go zobaczyc z bliska, no czad pełen:))

    OdpowiedzUsuń
  5. też bardzo chętnie oglądnę jeszcze raz :) bo jest co :D:D

    OdpowiedzUsuń
  6. widziałam twoja niejedna pracę i wierzę,że jest powalający...co z resztą widać po okładce:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny album :) Chętnie przyłacze się do oglądających i podziwiających :)Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń